sobota, 8 czerwca 2013

Na miescie, do pracy i na slodko...

Bycie "wege" ma sporo zalet! We mnie przede wszystkim wymusza kreatywność w kuchni. I właśnie to chyba najbardziej mnie ostatnio wciąga. Zanim coś się pojawi na talerzu trwa fascynujący proces. Moja wyobraźnia szaleje kiedy wymyślam połączenia i zestawy. Potem moment zakupów i ... pozytywne zaskoczenie przy kasie! Co prawda nadal ubolewam nad tym, że wielu rzeczy albo u nas w Polsce nie dostanę albo muszę za nie zapłacić dużo drożej niż za granicą ale i tak wychodzę na plus :)

Bycie "wege" ma wiele różnych odcieni. Gotowanie w domu to wielka frajda. Ostatnio odkryłam też uroki przygotowywania sobie jedzenia do pracy. Jeden z takich "zestawów" mogę Wam pokazać :)


Kotleciki owsiane:

szklanka płatków owsianych
tofu
łyżka kukurydzy
szczypiorek
bułka tarta
przyprawy: sól, pieprz, zioła (bazylia, majeranek)

Płatki moczymy w letniej wodzie aż namiękną, dodajemy tofu, przyprawy i miksujemy. Dorzucamy kukurydzę, posiekany szczypiorek i łyżkę bułki tartej.
Z powstałej masy formujemy małe kotleciki, które obtaczamy w bułce tartej i smażymy na gorącym oleju.

Do tego zapakowałam:

- sałatkę z białej rzodkwi, żurawiny i pestek dyni,
- szpinak z czosnkiem



Inne uroki ma wychodzenie na miasto żeby coś zjeść. Kiedy idę sama, wybieram miejsca sprawdzone, w których wiem, że wszystko co dostanę będzie smaczne, zdrowe i wegańskie.
Obiecuję osobny post o takich miejscach we Wrocławiu :)
Ale kiedy jestem w towarzystwie, to wybór miejsca zawsze jest jakimś kopromisem.

Ostatnio miło się zaskoczyłam. I to gdzie? W mojej małej Oławie! :)
Urocze miejsce, które gorąco polecam (nie tylko dla wegetarian): Czarny Kot

A oto cudo, które dostałam, właściwie spoza karty :P Dziękuję Ci Asiu!

Hamburger z kotletem z płatków owsianych i żółtego sera - palce lizać!


A na deser...

Moje pierwsze w życiu ciasto bez jajek! 


Ciasto z rabarbarem i gruszką

2 szklanki mąki 
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżki kakao
1 łyżka cukru waniliowego
szczypta soli
1 łyżeczka sody
pół kubka oleju
1 łyżka octu winnego
1 szklanka wody
1/3 szklanki mleka 
szczypta cynamonu


owoce: rabarbar (3 laski pokrojone i podgotowane), 1 gruszka

Suche składniki zmieszać, dolać składniki płynne, wymieszać tylko do ich połączenia. 
Przelać do tortownicy wysmarowanej margaryną i bułką tartą, na wierzchu poukładać owoce. 
Piec ok. 35 minut w 180°C do suchego patyczka.




Smacznego!
Kinga

2 komentarze: